środa, 24 sierpnia 2011

"Z obiektywu maniaczki oryginalności" - cz. I


Hmm... myśle, że zanim przejdziemy do konkretów należy pomyśleć o stronie techniecznej.. a więc.:
Czym jest oryginalność? Nie zamierzam pisać żadnej książkowej definicji.. o nie nie! Ale sadze, że musimy rozpatrzyć ten szczegół! Jestem pewna, że większość z was (i nas ;) interpretuje słowo oryginalność jako coś niespotykanego, innego.. Tak to bardzo dobra definicja. Bo jak inaczej określić osobę, która od głowy po stopy przypomina źdźbło trawy? Albo chodzi na butach, które są częścią jednego (!) kombinezonu? Tak, to z pewnością, osoba nieco szurnięta (nie twierdze, że negatywnie!), która świat widzi po przez swoje własne okulary i nie dopuszcza do nich żadnych innych blasków i refleksów...


ahmm.. musze to napisac bo inaczej nie będę sobą..
Moje pierwsze i na razie jedyne skojarzenie z oryginalnością to postać znana wszystkim jako Lady Gaga. Nie sposób o niej nie wspomnieć przy tym temacie. Nie znam jej, nie wiem jaka jest, ale UBÓSTWIAM i UWIELBIAM jest styl, a jeszcze bardziej pomysłowość w tworzeniu klipów. Bezwarunkowo jest nietuzinkowa i nigdy wcześniej nie spotkałam takiej osoby. Zachwyca mnie swoim podejściem.Ona po prostu JEST SOBĄ! nie zważa na komentarze i opinie innych.. brnie przed siebie i łamie wszystkie bariery. Kto powiedział, że nie da się chodzić w platformach o wysokości 40cm? Oj, oj.. pewnie ta osoba dostała już bęcka od Pani Gagi. O to kilka fotografii królowej niekonwencjonalnego stylu.
*,*




fot. zasoby wujka Google

G. <3

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz